anicia anicia
201
BLOG

Sędzia zadaniowy?

anicia anicia Rozmaitości Obserwuj notkę 13

      Też trochę poprzynudzam na temat naszego ukochanego w tym tygodniu sędziego. Natknęłam się na wp na cv tegoż. Te kilka kartek to lektura inspirująca do dywagacji na temat.

    Zawód sędziego tylko z pozoru jest fascynujący. Kto miał przyjemność brać udział w przewodzie sądowym mógł zauważyć jeśli nie znudzenie sędziego, to z pewnością brak emocjonalnego podejścia do prowadzonej przez siebie sprawy. Może nie zawsze, ale w większości spraw sędziowie się po prostu nudzą w pracy.

    Ale chyba nie wszyscy. W ręce naszego tygodniowego celebryty trafiło bardzo dużo spraw, przy których sędzia może wykazać zaangażowanie. A były to sprawy nie najmniejszego kalibru. Jak proces bandziora to od razu mafia, albo jeden z jej szefów; jak proces o niezasadne zatrzymanie to człowieka z czołówki wiadomości. Trafił mu się też prawdziwy szpieg oraz cała mafia pruszkowska . A jak łapówkarz to też z górnej półki.

I w każdym z tych procesów wyrok brzmiał tak, by oskarżonemu większej krzywdy nie zrobić:

Zwyrodniałemu, ubeckiemu klawiszowi dał symboliczne 5 lat.

Kaczmarkowi jako chyba jedynemu niesłusznie zatrzymanemu wypłacił z kieszeni podatnika sumę, na jaką chyba nikt inny nie może liczyć, bo przecież biednemu mniej się należy, jeżeli już.

Symbolicznie osądził szpiega.

Bonzowi mafii zasądził wedle życzenia i pochwalił.

Połowie mafii pruszkowskiej pogroził palcem, a drugą połowę wypuścił.

We wszystkich tych sprawach zachował się zupełnie, jak ojciec jakiś dobrotliwy.

Zawsze była to kara niewspółmierna do winy.

Jak wynika z logiki i ciągu wydarzeń nasz gnębiony łapówkarz też nie dostał tego, na co zasłużył?

Oskarżony ma być zadowolony z wyroku!

A swoją drogą, jaką drogą ten jeden sędzia dostaje takie fajne sprawy, że nie może narzekać na nudę.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

anicia
O mnie anicia

statystyczny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości